sobota, 15 kwietnia 2017

Rozdział VIII


W poprzednim rozdziale Luna miała wypadek i wylądowała w szpitalu jesteś ciekawy/a jak dziewczyna się teraz czuję to zapraszam do czytania. 

2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Luna nadal jest w śpiączce farmakologicznej wszyscy się o nią martwią nie widzą czy dziewczyna się wybudzi.

SIMON
Siedziałem przy niej dniami i nocami mówiąc do niej, żeby wróciła. Dziś też jestem patrzę się i przypominam sobie wszystkie wspaniałe chwile i nie dochodzi do mnie to, że mogą one tylko zostać wspomnieniami nie chce tak. Położyłem głowę na łóżku po 10 minutach coś zaczęło piszczeć nagle przybiegli lekarze a mnie wyprosili stałem przy drzwiach jak osłupiony. Nie widziałem co się dzieje, zaczęli ją gdzieś wywozić usłyszałem tylko jak lekarz powiedział do drugiego, że jedziemy z nią na blok operacyjny, zatkało mnie szybko zadzwoniłem do wszystkich. Po godzinie, gdy już wszyscy byli lekarz przychodzi z informacją, że dziewczyna potrzebuje krwi. Każdy wiedział, że Luna jest adoptowana nagle Seba i Ambar zadeklarowali się, że oddadzą krew nawet jeśli nie będzie taka sama. Byłem zaskoczony. Wszyscy popatrzyli na siebie i stwierdziliśmy, że każdy z nas się podejmie oddaniu krwi nawet Pani Sharon i Rey nie mieli nic przeciwko. Minęła następna godzina doszło do nas, że maja krew dla Luny i zaczyna się operacja czekaliśmy z niecierpliwością. Chodziłem po całym szpitalu nie wiedzą co mam ze sobą zrobić nagle moje myślenie przerywa dzwonek telefonu to była Nina. Zapytała co z przyjaciółką opowiedziałem jej całą historię po usłyszeniu jej rozłączyła się. 

NINA
Stałam osłupiona Matteo cały czas się mnie pyta co się stało po jakiś 5 minutach powiedziałam mu, że Luna ma operacje i potrzebowali dla niej krwi. Pojechaliśmy od razu do szpitala. Wbiegłam z Matteo do budynku szukać państwa Valente. Siedliśmy koło nich, żeby duchowo ich wspierać i, żeby wiedzieli, że nie są sami. Operacja trwała trzy godziny my już nie widzieliśmy co mamy ze sobą zrobić. W naszych głowach same myśli czy będzie wszystko dobrze czy wyjdzie z tego. Z tego wszystkiego postanowiłam wrzucić post na bloga.  Pisząc tego posta łzy same leciały mi z oczu nie chciałam stracić swojej najlepszej przyjaciółki kocham ją jak siostrę i nie chce jej stracić. Simon podszedł do mnie i objął powiedział, że wszystko będzie dobrze Luna jest silna i nie pozwoli, żeby nas opuściła. Popatrzyłam na niego z uśmiechem i czekałam na dobre wieści. Zobaczyła za drzwiami lekarza, który szedł w naszą stronę trochę nie podobała mi się jego mina i już miałam najgorsze myśli w głowie. Gdy usłyszałam z ust lekarza, ze operacja udała się pomyślnie kamień spadł mi z serca i to chyba nie tylko mi tylko nam wszystkich rodzice Luny zapytali się kiedy będziemy mogli ją zobaczyć.   

♥♥♥

Mam nadzieje, że taki krótki rozdział się wam spodoba. 
Pozdrawiam. 


7 komentarzy:

  1. Super rozdział jestem ciekawa jak się czuje Luna po operacji

    OdpowiedzUsuń
  2. O M G!! Kochana, jesteś suuuuper!! Szkoda tylko, że taki krótki rozdział... No nic, zawsze to coś ;)
    Kiedy next?
    #Czekam
    SoyLuna<3
    Lutteo<3
    PS. Wesołych Świąt!!🐣🐰

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogółem rozdział fajny, tak jak poprzednie, tylko mam dwa ,,ale": po pierwsze, zawsze jak się oddaje komuś krew, to trzeba przejść najpierw take badanie, które wykaże, czy ma się odpowiednią grupę. Więc, jeżeli Simon i Ambar nie mieliby tej samej grupy co Luna, to oni nie mogliby tej krwi oddać Lunie, ,,nawet jeśli nie będzie taka sama":)no chyba, że oddaliby ją na rzecz szpitala i innych pacjentów. Po drugie, coś może udać się tylko pomyślnie, tak jak cofnąć się można tylko do tyłu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że różne badania i inne rzeczy ale chciałam trochę przyspieszyć akcje i, żeby TP było wszystko w "domyśle" ale dzięki za twoją opinię.

      Usuń
  4. Jest nareszcze skonczyli te gówno ,,,, dzięki bogu za wysłuchanie żeby skończyli dzięki bogu i was też dziękuję ze skonczyliście

    OdpowiedzUsuń
  5. wiem że ta ksiazka jest już dawno skonczona ale jestem mega ciekawa, moze byscie (lub byś :)) napisali epilog lub ostatni rozdzial? czekam :)

    OdpowiedzUsuń