piątek, 31 marca 2017

Rozdział VI


W poprzednim rozdziale Matteo zaczepił Lunę na wrotkowisku i chciał jej coś powiedzieć jesteś ciekaw co takie to zapraszam do czytania. 

MATTEO
- Luna miałbym do ciebie prośbę. Poszłabyś ze mną na kolację rodzinną do mnie do domu? - Zapytałem
- Jaa!? - Zapytała zaskoczona
- Tak ty bardzo mi na tym zależy i co zgadzasz się? Zapytałem z wątpieniem
- Matteo nie wiem co mam powiedzieć. Dobrze zgadzam się. Odpowiedziała
- Jejku kamień z serca mi spadł. To jest w tą sobotę. Powiedziałem
Z radości, że się zgodziła mocno ją przytuliłem była zaskoczona ja zresztą też, że taka mała odpowiedź a tyle radości potrafi człowieku sprawić. Nie mogłem pozbyć się uśmiechu na twarzy ah no normalnie ulga. Z tego wszystkiego poszliśmy się przejść. Ściągnęliśmy wrotki i udaliśmy się do parku. Bardzo dużo z nią rozmawiałem i byłem pod coraz większym wrażeniem aż mi zabrakło tchu w piersi. Luna jest niesamowita. To jest dziewczyna z marzeń każdego chłopaka sam zazdroszczę jej wybrankowi, że będzie miał tak cudowna i wspaniałą dziewczynę. Z krótkiego spaceru zrobił się trzy godzinny spacer ale po mieście. Robiło się już ciemno postanowiłem ją odprowadzić. Pod koniec dziewczyna już nic nie mówiła ale widziałem, że jest jej zimno. Nie miałem na sobie nic takiego, żeby ją okryć to postanowiłem, że przytulę ja do siebie. Po 30 minutach byliśmy pod rezydencją na pożegnanie dała mi buziaka w policzek i podziękowała za to, że nie zmarzła dzięki mnie. Na serduszko zrobiło mi się bardzo miło i poszedłem do siebie. 

LUNA
Przeszłam przez bramę obejrzałam się jeszcze w stronę Matteo i pomyślałam jego dziewczyna będzie miała wspaniale. On jest taki czuły, opiekuńczy no aż brak mi słów jest po prostu idealny. Zaskoczył mnie tym pytaniem ale nie potrafiłam mu odmówić ma w sobie to coś. Gdy weszłam do domu to od razu kierunek łazienka, kolacja i spać. Robiąc te wszystkie rzeczy w głowie był tylko Matteo. Przystojny chłopak z brązowymi oczami na samą myśl przeszły mi ciarki. Położyłam się spać. 

Na drugi dzień
Rano przychodzi do mnie mama i mnie budzi powiedziała mi, że zaspałam. Zerwałam się z łóżka spakowałam to co trzeba założyłam wrotki i pojechałam do szkoły byłam bardzo ze stresowana, że nie zdążę. Bo szybkim przejeździe byłam w szkole 5 min przed dzwonkiem byłam wykończona. Zmieniłam wrotki na zwykłe buty i weszłam do szkoły. Zmachana wpadłam do szkoły Nina stojąc na korytarzu zobaczyła jak ja wyglądam podeszła do mnie pomogła mi się ogarnąć i od razu po dzwonku poszłyśmy do klasy. Nie wierzyłam w to, że udało mi się nie spóźnić muszę się pilnować, bo znowu będę miała karę ze względów szkolnych a przecież obiecałam Matteo, że pójdę z nim na kolację rodzinną. Cały czas w głowie miałam dlaczego mnie a nie np Ambar miałam to tylko w głowie. W szkole przez to zupełnie nie mogłam się skupić. Wyszłam ze szkoły napisałam do rodziców, że wrócę piechtą do domu. Założyłam plecak na plecy i spacerkiem szłam przed siebie, rozmyślając. Po pewnym czasie stanęłam przed dużą fontanną nigdy jej tutaj nie widziałam. Rozejrzałam się dokoła i nie poznawałam nic znajohttps://www.wattpad.com/user/ColourMeemego przez myśl tylko przeszło mi jedno pytanie jak ja wrócę do domu. Trochę się zdenerwowałam siadłam przy fontannie i myślałam. Po 10 minutach ktoś przede mną staną był to Matteo zapytał mnie co robię opowiedziałam mu, że chyba się zgubiłam zaproponował, że pomoże mi. Byłam mu wdzięczna.

MATTEO
Zobaczyłem Lunę, że siedzi przy fontannie podszedłem do niej okazało się, że się zgubiła, więc wpadłem na pomysł, żeby jej pomóc to dobra okazja na spędzenie z nią czasu. Było mi bardzo miło na serduszku. Rozmawiając z nią przyglądałem się. Jejku jakie ona ma piękne włosy, usta a oczy to ma przepiękne nie mogłem oderwać od niej wzroku. Poczułem takie dziwne uczucie w brzuchu. Z daleka widziałem budkę z lodami. Podszedłem do niej a Luna została na chodniku nagle usłyszałem pisk opon odwróciłem się i zobaczyłem pędzące auto, jechało prosto na dziewczynę.

- Luna uważaj!! - Krzyknąłem opuszczają lody.

♥♥♥

Przepraszam, że tak długo pisałam.
Mam nadzieje, że ten rozdział wam się spodoba.
Czekam na wasze komentarze.

5 komentarzy:

  1. Super rozdział jestem ciekawa czy nic się nie stało Lunie czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba :)

      Usuń
    2. Jesli czekasz leonyy nayy na kolejny rozdział to ja wiem matteo uratuje lune i tam Male inne pierdolki ,każdy sie domyśli ze matteo uratuje .Głupota ale cóż robić na siłę zawsze będzie nudne

      Usuń
    3. Nic nie jest robione na siłę.

      Usuń